niedziela, 26 kwietnia 2015

Chwilowy come back, ale bez rozdziału :D

Hej <3
Zbieram się i zbieram w sobie, żeby to dodać.  Potrzebuję poznać Waszę zdanie na temat pewnego tekstu.
Rozdział pewnie pojawi się jakoś przed 10 maja ;__;
Przejdźmy do tekstu :D

Pukanie do szklanych drzwi biura wyrwało głównodowodzącego z głębokiego zamyślenia. Od samego rana ślęczał nad stertą papierów, nie miał nawet czasu napić się swojej ulubionej czarnej kawy. Nie czekając na odpowiedź, której i tak nigdy nie otrzymywała, Olivia wkroczyła pewnie do dużego pomieszczenia, położyła kolejną teczkę, po brzegi wypełnioną dokumentami, i stanęła naprzeciw biurka.
- Coś jeszcze panno Rosenow? – Odezwał się Will, młody szef Międzynarodowej Agencji Szpiegowskiej.

Will był człowiekiem bardzo trzymającym się wyznaczonych granic. Nic więc dziwnego, że w wieku dwudziestu trzech lat objął tak poważne stanowisko. Na początku nie radził sobie zbyt dobrze, miał sporo kłopotów, coraz mniej udanych akcji na koncie agencji. Ale po dwóch latach spełniania ambitnych planów oraz rzetelnej pracy, wyprowadził biuro na prostą, a nawet lepiej. Do MAS zgłaszały się rzesze rozmaitych agencji z całego świata, żeby właśnie tutaj szkolić swoich szpiegów. Najlepszych szpiegów.

- Niestety tak. – Olivia odgarnęła blond włosy, wyprostowała się i z przerażeniem w oczach kontynuowała zdawanie dziennego raportu. – Kolejny wybuch w jednej z dzielnic Nowego Yorku. Całkiem blisko nas. Brak rannych, brak ofiar. To jakby ostrzeżenie. W każdym razie ja tak myślę.
- Ostrzeżenie? – Zakpił – Niby przed czym? – Zastanowił się chwilę - Czy dziennikarze już o tym mówią?
- Właśnie nie. Nikt nic nie mówi, nikt nic nie wie. – Rzuciła okiem na oczekującą wiedzy minę Willa. W żaden sposób nie pomogło jej to w mówieniu.
- Mów! Goni mnie czas – ponaglił asystentkę.
- Dostaliśmy list. Jest w tej teczce, razem z informacją o nadawcy. Jestem pewna, że się pan nie ucieszy.- Przeskakiwała z nogi na nogę, gdy jej szef otwierał szarą teczkę z czerwoną pieczątką „tajne” i zagłębiał się w lekturze.  Czarna kartka z białymi napisami – list podobny do tych, które przed paroma laty dostawali w niezliczonych ilościach. Wcale nie dziwiła jej osłupiała mina Willa, kiedy dowiedział się szczegółów.

Wróciłem!  „B” to dopiero początek – niech świat pozna moje imię. Tym razem się mnie nie pozbędziesz!
P.S Tęskniłeś?

Oparł łokcie na czarnym biurku, a końce dłoni przyłożył do oczu. Robił tak zawsze, żeby się skupić.
- Panno  Rosenow, niech mi pani powie, jak to możliwe, że ON żyje? Jak do cholery, to jest możliwe! – Krzyknął zezłoszczony. Olivia ani drgnęła, przywykła do częstych wybuchów, kiedy sytuacja stawała się beznadziejnie trudna. – Czy ja dobrze pamiętam,  że agent Moor trafił go w sam środek okrągłej buźki?
            
      ON. Największy wróg wywiadu. Największy wróg świata. To on odpowiedzialny był za zniszczenie wieżowców WTC, chociaż nie mówi się o tym głośno…  Kilka lat temu wszystkie narody świętowały jego śmierć, którą poniósł podczas planowania zamachu na prezydenta Stanów Zjednoczonych. Dzięki MAS, a w szczególności dzięki młodemu strategowi, cała jego grupa terrorystyczna wylądowała w tajnym więzieniu służb specjalnych. A on sam, wraz ze swoją „prawą ręką”, ponósł śmierć na miejscu.

            Podobno.

- Sprawdziliśmy wszystkie wcześniejsze listy. Ten sam styl, to samo pismo. I są nawet ślady DNA. On nie chce się ukrywać. Czeka na nas – Głos jej zadrżał. Doskonale pamiętała wszystkie tajne akcje przeprowadzane, aby znaleźć i zabić Benjamina Hargova. Miała wtedy dziewiętnaście lat. Szkoliła się na szpiega.  Pamiętała też swoich  wybitnych nauczycieli, którzy zginęli z rąk Bena,  podczas jednej z najkrwawszych misji. Marzyła, by zostać najlepszą, by dorwać sprawcę masowych egzekucji i zrobić mu to, co on robi innym. Ostatecznie nie była dość sprawna, aby zająć wymarzone miejsce w grupie. Została więc asystentką jednej z najważniejszych osób w państwie.
- Potrzebujemy agenta Wallera. Musi wytropić Hargova i … - Olivia przerwała rozrzucanie rozkazów przez swojego szefa, choć wiedziała, że to jedna z dziesięciu zasad „niełamalnych” wiszących w wielkiej ramie tuż za plecami Willa. Już miała protestować, że Lucas nie jest wystarczająco dobry do tego zadania, ale i jej ktoś przerwał.

Do pokoju wszedł David, jeden z wysłanników Rady Bezpieczeństwa. Bez słowa zostawił zapieczętowaną kopertę w rękach głównodowodzącego i wyszedł.

Will ostrożnie, drżącymi rękoma otworzył przesyłkę, przeczytał tekst, po czym podał go pannie Rosenow. Ona również w skupieniu przeczytała treść.  Wzięła głęboki oddech i powiedziała:
- W sumie myślałam o tym samym. Nie ma nikogo lepszego od niej. To gwiazda w świecie szpiegów. – Podsumowała.
- Jeśli Rada chce, aby sprawą zajęła się ta dziewczyna, chyba musiałbym być głupcem, żeby się nie zgodzić – jeszcze raz przyjrzał się „sugestii” Rady, aby wezwał do Ameryki najlepszą agentkę współczesnego świata. Nie znał jej ani trochę, wiedział o niej tylko podstawowe dane. I to mu wystarczyło, żeby chwilę się zastanowić.  – Ale to jeszcze dziecko – powiedział przyciszonym głosem, poczym przygładził ręką ciemne włosy.
- Ma szesnaście lat. I to jest chyba jej atut – Olivia próbowała przegonić wątpliwości dowodzącego.
- Mimo wszystko, nie mam wyboru… - westchnął głośno dalej błądząc ręką wśród gęstych włosów.
- Więc czekam na rozkazy – uśmiechnęła się pierwszy raz, odkąd weszła do biura.

- Panno Rosenow, proszę sprowadzić agentkę Sashę Lettiere. W trybie natychmiastowym.

***
To tyle. Nie gwarantuję, że w najbliższym czasie odpowiem na komentarze ;)  No chyba, że podkradnę wi-fi w mcdonaldzie ;D
Piszcie, co o tym myślicie ;)
I dziękuję wszystkim, którzy trzymali za mnie kciuki podczas egzaminów <3 Przydało się *.*
Meggi

niedziela, 12 kwietnia 2015

Jeszcze jedna nominacja + pewne informacje

Hej :)
Jest mi bardzo bardzo bardzo bardzo przykro, ale rozdział nie pojawi się tak szybko, jak bym tego chciała. A już na pewno nie tak szybko, jak Wy byście tego chcieli :D Ilość wszystkiego mnie dobiła. Muszę uczyć się do egzaminów, które zbliżają się w zastraszającym tempie. I boję się momentu, w którym nadejdą. Zginę wtedy xddd Serio, ja tego nie przeżyje >.< Pewnie dostanę jakiegoś ataku paniki .. czy coś xd Ale to tylko na matmie ;> Taka trochę głupia jestem z matmy xddd
No ale wracając do rzeczy ważnych. Ogarnęłam terminy. Egzaminy kończą się 23 (czwartek). 25 (sobota) jadę do znienawidzonego przeze mnie kraju (Niemcy -,-). Więc weekend odpada. A 27 (poniedziałek) wyjeżdżam do Londynu (szpaaaan xd) na tydzień. Także podejrzewam, że rozdział będzie dopiero w maju.
     Starałam się coś napisać i wyszło mi 8 linijek xdd Yeah ! :D Jeszcze trochę i wyjdzie coś sensownego ^-^
   Także pjona dla tego, kto przeczytał to wszystko :>

Przejdźmy teraz do nominacji, o której ostatnio zapomniałam (sorry :D), więc dodaję ją teraz. Zostałam nominowana przez Vittorię di Angelo

1. Co cię skłoniło do założenia bloga?

Pustka po przeczytaniu całej serii "Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy". Oraz chęć pokazania swojej twórczości. No i Małgosia, która na mnie krzyczała xddd 

2. Kiedy i w jakich okolicznościach miałaś pierwszą styczność z książkami Ricka?

Zaczęło się od obejrzenia filmów i zakochania się w Loganie Lermanie xddd Więc jak przyszłam do szkoły to zaczęłam o tym gadać. No i mój kolega powiedział, że książki są dużo lepsze. Ja tak bardzo chciałam wiedzieć, co będzie dalej ;D Więc pożyczałam od niego książki i teraz sama sobie kupiłam i mój tato je czyta xddd A ogólnie to było jakoś półtora roku temu :)

3. Kim chciałabyś zostac w przyszłości?

Tak najbardziej to dziennikarką. Ale do tego fajnie by było zostać pisarką :)

4. Czy planowałaś/marzyłaś o wydaniu ksiazki?

Owszem. Planuję to :D Tylko jakoś weny brak, żeby skończyć pisać xd

5. Jaka jest twoja ulubiona książka?

Kocham całą serię Percy'ego oraz Herosów Olimpijskich. No i jeszcze "Dotyk Julii", "Dar Julii", "Sekret Julii". A ostatnio zakochałam się w "Wybranych" ;>

6. Jak długo prowadzisz bloga? (Tego, ktory został nominowany, wcześniejsze sie nie liczą)

W styczniu był rok ^-^

7. Gdybys mogła w sobie zmienić jedną rzecz, co by to było?

Oj ja nie wiem. Trudno wybrać jedną rzecz xddd

8. Jaka jest twoja ulubiona herbata?

Yyyyyyy.... ciężko powiedzieć. Pije różne herbaty, ale ogólnie to najczęściej pije kawę xd

9. Jaką książkę przeczytałaś najwiecej razy i ile to było?

" Dzieci z Bullerbyn" . Tak mnie to jarało, że przeczytałam to 8 razy :D

10. Masz zwierzę? Jakie?

Mam 4 psy. Ale 2 w domu (takie coś jak shih tzu, ale ładniejsze xdd Dokładnie ta rasa to Biszon Hawański) no i jeszcze koty. Dokładnie to 7. Głównie to znalezione/uratowane. Ale, żeby nie było to są na dworze :D

11. Jaki jest twój ulubiony zespół/piosenkarz?

Nie mam jakiegoś ulubionego xd

***
Nie nominuję teraz nikogo. Jeszcze... huehuehue *.*  
To by było na tyle :>
Paaaa ^-^
Meggi