niedziela, 22 czerwca 2014

Rozdział 18 - Planujemy pierwsze starcie

Oczami Percy'ego

  Udaliśmy się na naradę do Wielkiego Domu. W mojej głowie wciąż kołatały się myśli związane z Annabeth i naszym pocałunkiem. Tak za tym tęskniłem. Jak widać nie umiem bez niej długo wytrzymać, co wcale mnie nie dziwi. Przecież znamy się już tyle lat, tak wiele razem przeszliśmy.
  Cały czas przyglądałem się mojej Ann, gdy ta wygłaszała jakąś, chyba ważną, przemowę na temat tej całej wojny. Mojej uwadze nie uszła dziura w koszulce na samym środku brzucha, a do tego jeszcze jej smutny wzrok. Coś musiało się wydarzyć ...
- I co Percy? Zgadzasz się? - Zapytała. Wyrwałem się z zamyślenia i właśnie wtedy zdałem sobie sprawę, że kompletnie nie wiem o czym rozmawiamy. Jeżeli zapytam, wyda się, że nie słuchałem. Zrobie tak jak zawsze.
- Tak. Zgadzam się - i liczyłem w duchu, że ta odpowiedź ją usatysfakcjonuje i że nie będę musiał tłumaczyć, na co się zgadzam.
- A więc dobrze. Tworzymy trzy grupy dywersyjne oraz trzy grupy szturmowe. Nie więcej niż dziesięć osób potrzebujemy do grupy rozpoznawczej. Clarisse dowodzisz grupami szturmowymi. Thalia potrzebujemy twoich Łowczyń, będziecie tworzyć grupę specjalną. Przynajmniej po dwóch dzieciaków od Apolla chcę widzieć w każdej grupie. Będą zajmować się rannymi. Wszystko jasne? - Annabeth była zdenerwowana i chyba wściekła. Wyglądała jakby chciała kogoś zabić. Ale muszę przyznać, że jest jeszcze bardziej sexowna, gdy tak stanowczo zarządza innymi.
- Jasne! - Odrzekliśmy chórem.
- A co z wami? - Zapytała Nicole, tak cicho, że ja siedząc obok niej ledwo usłyszałem te słowa. Córka Ateny gwałtownie odwróciła głowę w jej stronę, jakby zastanawiając się kto to mówi.
- Emm... A ty to kto?
- Jestem Nicole. Córka Apolla. Nowa - ostatnie wypowiedziała jeszcze ciszej niż resztę. Chyba bała się Ann.
- Dobrze. A więc my mamy inne zadanie. Ja, Percy i Nico musimy spotkać się z przywódcą Armii Zniszczenia. Natychmiast. I zabieramy ze sobą kamienie. - wzdrygnąłem się, gdy usłyszałem imię syna Hadesa. On też. Rzuciliśmy obaj zmieszane spojrzenia w kierunku mądralińskiej, ale ona to zignorowała.
- Chcę iść z wami - Nicole aż wstała przewracając przy tym krzesło. Powiedziała to stanowczo i tonem nieznoszącym sprzeciwu. Wiedziałem, że na królowej mądrości i strategii nie zrobiło to wrażenia. Musiałem zareagować, czułem, że Nicole nam się przyda.
- Niech idzie, przyda się. Zobaczysz - nie chciałem, żeby wyszło jakoś dziwnie. Że niby narażam nową, niedoświadczoną obozowiczkę na śmiertelne zagrożenie. Chociaż z tego, co wiem to ona nie może zginąć. Wytrzymałem zabójcze spojrzenie Annabeth. A to nie było łatwe. Już lepiej mierzyć się wzrokiem z bazyliszkiem.
- Ufam ci Percy. Ale ja za nią nie odpowiadam. Nie chcę zamartwiać się kolejną stratą - ugryzła się w język.  Już żałowała tych słów. Nico gwałtwonie popatrzył w jej stronę i widziałem żal w jego oczach.
- Kolejną? - Rzuciła Thalia to, co wszystkim cisnęło się na usta. Minęła dłuższa chwila za nim odpowiedziała. Zdążyła napisać coś na małej karteczce i zgnieść w ręce.
- Nie chcę o tym mówić - miała łzy w oczach - Przepraszam, wychodzę - ruszyła w stronę drzwi. W porę złapałem ją za rękę i obróciłem w swoją stronę. Zaczęła się szarpać. Nie zdążyłem nic powiedzieć, bo Nico położył rękę na moim ramieniu.
- Daj je spokój stary - rozluźniłem uścisk, a ona wsadziła mi do dłoni zgniecioną wcześniej karteczkę i wybiegła z pokoju. Nico za nią.
   Otworzyłem papierek: " Spotkajmy się u ciebie za godzinę."
    Bez słowa ruszyłem w stronę domku numer trzy.

Oczami Nicole

  Nikt nie powiedział ani słowa od wyjścia trojga grupowych. Wszyscy zebrali tylko swoje rzeczy i wyszli. Zrobiłam to samo.
  Odetchnęłam z ulgą na samą myśl, że wyruszę na misję. Na tę misję. Tę, dzięki której odzyskam brata. W każdym razie tak powiedziały mi głosy. One często mówią mi różne rzeczy. W snach, na spacerze, w parku. Wiem, że nie powinnam im wierzyć, bo pewnie mnie wykorzystują. Ale wiem też, że inaczej nie odzyskam małego Colina.
  Szłam spokojnie w stronę domku Apolla. Słońce delikatnie muskało choryzont. Obozowicze udali się do domków, aby przygotować się na kolację. Prawie nikogo nie było na zewnątrz.
  Nagle usłyszałam rozmawiające dziewczyny.
- ... powiem komu trzeba jeśli się nie wycofasz! Wiesz, że jestem do tego zdolna!
- Wiem i chyba trzeba będzie coś temu zaradzić, nie sądzisz? - Z krzaków wydobył się dźwięk wyjmowanego miecza. Niebo się zachmurzyło i wystrzelił z niego piorun.
- Nie groź mi, misiu. Nie wycofam się, a po całej akcji nikt nie będzie mnie podejrzewał. Ale pamiętasz, że jeśli komuś powiesz, to źle się dla nich skończy, prawda? - Przywarłam do najbliższej ściany czekając na dalszy rozwój wydarzeń.
- Jeśli znajdę wyjście z tej sytuacji, pożałujesz, że się urodziłaś. Przysięgam na Styks! - Kolejny piorun rozdarł niebo. - A teraz wybacz, nie chcę tracić więcej czasu na osoby takie jak ty!
  Obie wyszły z krzaków. Jedna udała się na plażę, a druga pobiegła w stronę lasu. Nie widziałam ich twarzy. Ale tę przerażającą tarczę rozpoznam wszędzie.


***
Jest <3 Dłuższy rozdział ;* Dwa rozdziały w dwa dni :D Huehuehue *.*
Jest intryga, są nowe tajemnice. Ja tam się cieszę :D
Dodałam wczoraj, po prawej stronie, link do aska i spis treści. Dumna jestem z siebie :D
Dziękuję bardzo za te miłe słowa pod poprzednim rozdziałem. Podniosły mnie na duchu i zmotywowały do napisania tego rozdziału <3
Kocham was.
Zapraszam na tego wspaniałego bloga:
http://percy-jackson-dalsze-losy.blogspot.com/
  Dzisiaj meczyk Polska:Brazylia :D Kibicujemy <3
xoxo ;*
Meggi

38 komentarzy:

  1. Jupi będę pierwsza .
    Rozdział jak zwykle genialny .
    Nicola taka tajemnicza chce uratować brata .
    I jeszcze biedna Ann jak mi jej szkoda.
    Kiedy next ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D
      Dziękuję, staram się ;*
      Oj tajemnicza ;>
      Biedna ;c Musi troche pocierpieć x ddd
      Zapewne w następnym tygodniu :D

      Usuń
  2. Po prostu super rozdział
    Kiedy następny?
    Czekam
    Lena

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jejku, dziękuję <3
      Zapewne w następnym tygodniu :D
      xoxo ;*

      Usuń
    2. Szkoda że tak późno:-(:-(
      Czekam:-)

      Lena

      Usuń
  3. Bardzo dobry rozdział :)
    Strasznie podoba mi się perspektywa Nicole. I te głosy, które słyszy, wow *.*
    Ach, ta intryga.
    Ale Percy powinien postarać się skupić na wywodzie Ann, a nie rozmyślać o pocałunku :D

    Czekam na nn ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękować :D
      Jakoś ciężko mi się ją pisało ;c Ale warto się pomęczyć :D Jakaś psychiczna, nie? x ddd
      To Percy, on ma glony zamiast mózgu *.* Nie oczekujmy zbyt wiele :))

      Usuń
  4. No cholera! Znowu nie pierwsza ;c Ale ja mam los... ;c
    Rozdział ŁAŁ!!!!
    Mogłaś jeszcze dać to spotkanie w domku numer trzy... Jestem ciekawa jak to się potoczy :)
    Annabeth taka... Eh xD Pomimo tego, że dopadła ją morderczyni fikcyjnych bobasków (Ehh to twoja nowa ksywka <3 Taka ode mnie xDD)
    Dawaj nexta i to szybko ;*
    Ale i tak kocham cibie i twoje opo <3
    Pozdro :*
    ~ Julie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś ci się uda :D
      Dziękuję <3
      To będzie w następnym rozdziale :D
      Nawet mi się podoba ;))
      Dam jak napiszę xd
      Ooo też cię kocham <3 I twojego bloga *.*
      xoxo ;*

      Usuń
    2. Jak sie nazywa twoj blog Juliw Jackson?
      Lena

      Usuń
  5. Yay, dwa rozdziały w dwa dni:D Jestem z ciebie dumny <3
    Nie skomentowałem poprzedniego, bo nie miałem kiedy wczoraj go przeczytać:x
    Grupy "dywersyjne", "szturmowe", "rozpoznawcze", "specjalne". Za dużo gier dziewczyno :D
    Ej, tak swoją drogą, kiedy druga część o Lence, i psychopatycznym pedofilu Tomku?:D
    Jaki wynik meczyku, bo nie miałem jak obejrzeć? :c
    Wgl Percy jest dziwny :x Ann wyrosła spod ziemi leżąc na Nico, i co on na to? Buzi xddd
    Mam wrażenie, że coś jeszcze chciałem napisać, ale wypadło mi to z głowy xd
    xoxo ;* xd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O o o :D Jaram się *.*
      Zuy człowieku ;>
      A żebyś wiedział, że za dużo x ddd
      Jak napiszę, to będzie ;) A jak narazie to opornie mi to idzie ;c
      Przegraliśmy z cholerną Brazylią 3:0 Grrrr -,-
      Bo on ma glony zamiast mózgu xd Buzi zawsze jest dobre <3
      Jak sobie przypomnisz to napisz :D
      xoxo ;*

      Usuń
    2. No to se przypomnialem xd
      Strasznie mi się podobało to zdanie :

      " Cały czas przyglądałem się MOJEJ Ann"
      Chodzi o to mojej :D Bo w prologu było że Percy przywykł nazywać tak Ann, a potem nie było nic takiego xd Taki drobiazg c:

      Ten wynik meczu był do przewidzenia xd Ale szkoda :c
      Nie bez powodu zwany jest Glonomożdżkiem:D
      Skoro tak mówisz xd
      xoxo ;*

      Usuń
    3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    4. Hahaha :) Czekałam na to xd
      Takie romantyczne, nie :)) I że też to zauważyłeś <3
      Nie, wcale nie był ;< Liczyłam, że wygrają ;c Ale nie da się grać na kacu po urodzinach Zatiego x ddd (nie pytaj xd)
      Ja wiem, co mówię *.*
      xoxo ;*

      Usuń
    5. Eh, ok, nie pytam xddd
      xoxo;*

      Usuń
  6. Szczerzw musze ci pogratulowac !!! :>To naprawde duzy wyczyn pisać rozdzialy szybko i tak dobrze <3333 nic tylko pozazdrościć!! naprawde nie wiem nawet co mam pisac :) poprostu nie moge sie doczekac kolejnego rozdzialu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak bardzo ci dziękuję <3 Motywacja i podnoszenie na duchu - level hard :D
      Przytulam cię na odległość <3

      Usuń
  7. Napisala bym cos psychicznego ale wtedy za bardzo ludzie beda mnie uznawac za psychiczna. Wiec skruce moj CUDOWNY komentarz do tego :
    Rozdzial byl super pro elo koksiarski !!!
    pozdrowionka ;*
    Ps. Weny Weny i jeszcze raz Weny !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o... :c popelnialam blad ortograficzny... bede plakacc :'(.

      Usuń
    2. ale tak szczeze to chcialam ci zyczyc milych wakacji i jeszcze raz ...... WENY <3

      Usuń
    3. Tutaj wszyscy są psychiczni <3
      Pro elo koksiarski *.* Tyle wygrać :) Dziękuję :D
      E tam błąd ortograficzny xd
      A dziękuję i tobie również życzę miłych wakacji :)

      Usuń
  8. Dzięki, że poleciłaś mojego bloga :*
    Jesteś kochana xd
    Rozdział genialny!!!
    Podoba mi się perspektywa Nicole
    Nie nie nie... Źle się wyraziłam :)
    Bardzo mi się podoba perspektywa Nicole ^^
    Zastanawiam się z kim gadała Thalia...
    Czekam na nn :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma problemu :))
      Ty też <3
      Dziękuję :D
      Hahaha :> Ciężko się pisało, ale jak widać warto było się pomęczyć <3
      Nie powiem xd
      xoxo ;*

      Usuń
  9. Thalia szpiegowała dla Jacka, ale potem się wycofała.Co nie?
    Może byli parą?
    Nie odpowiadaj mi musze się sama dowiedzieć czytając.
    Sorki, że piszę z anonima, a rozdział miodzio
    pozdrawiam Aria

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha xd Dobrze, nic nie powiem :))
      No jakoś wybaczę ;>
      Dziękuję :)
      xoxo ;*

      Usuń
  10. Rozdział genialny! Co się stało Ann? Thalia i... Jack?! WTF?! Sorki że nie skomentowałam tamtego rozdziału ale niwie miałam internetu.
    Nataly :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękować <3
      Ann, ale, że z czym?
      Nic nie powiem o Thalii :D
      Wybaczę :*

      Usuń
    2. A, to tak na wspomnienie dziecka. Wiesz, takie rzeczy uderzają w psychikę, więc niech sobie jeszcze troche popłacze ;> Zua ja. Bo ogólnie nikt oprócz niej i Nico nie wie, że dziecka już nie ma [*]

      Usuń
    3. Zapraszam na nowy rozdział:
      percy-x-annabeth.blogspot.com

      Usuń
  11. A kiedy nwy rozdział?

    OdpowiedzUsuń
  12. Zapraszma na nowy rozdział
    Wreszcie zalogowana - Aria

    OdpowiedzUsuń
  13. Jejku rozdział jest cudowny..
    Wciągnęłam się !
    kolorowy-kwiatuszek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam Percyego Jacksona i chętnie przeczytam Twoje opowiadanie od początku :)
    Pozdrawiam,
    vita-in-terra.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Jest <3
    Mam zaciesz, bo kocham twoje opowiadanie!
    Super rozdział i do tego dłuższy...
    <3 Niebo <3
    Nicole taka stanowcza :o
    Ann taka zrozpaczona T.T
    Ciekawa jestem, co dalej ;*
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że kliknąłeś aby dodać komentarz <3 To dla mnie wiele znaczy, pisz szczerze i często x ddd