Oczami Percy'ego
Obudziłem się przytulony do Annabeth. Gdy tylko na nią spojrzałem uśmiech sam pojawi się na mojej twarzy. Chyba pierwszy raz się zdarzyło, że wstałem wcześniej niż ona. Nie miałem serca jej budzić, wyglądała tak słodko. Wstałem powoli z łóżka kierując się w stronę łazienki. Zabrałem po drodze czyste ubrania i ogarnąłem trochę ten bałagan, który wczoraj narobiliśmy.
Wyszedłem czysty i przystojny jak zawsze. Ann już nie spała, siedziała na poduszkach uśmiechając się do mnie.
- Dzień dobry - rzuciła wesoło.
- Dzień dobry kochanie - odpowiedziałem podchodząc do niej.
- Podoba mi się to. Jak mówisz do mnie kochanie - pocałowała mnie na przywitanie. - Która godzina?
- Dochodzi dziewiąta - powiedziałem i dopiero po chwili dotarło do mnie, co to znaczy. Jesteśmy spóźnieni na śniadanie. Na śniadanie, po którym mamy wyruszyć na misję. Annabeth zerwała się z łóżka i biegiem rzuciła się w stronę łazienki. Nie miała swoich czystych ubrań, więc wzięła moją obozową koszulkę - za dużą na nią o co najmniej dwa rozmiary. W głębi duszy cieszyłem się, że nikt nie przyszedł nas obudzić, bo by się zdziwili.
Wybiegliśmy z mojego domku wprost do pawilonu jadalnego nie zastanawiając się zbytnio, co sobie pomyślą inni widząc nas razem, w dodatku spóźnionych i Ann w mojej koszulce.
- Idą nasze gołąbeczki - zaśmiała się Clarisse - Ciężka noc, Jackson? - cały obóz miał o czym gadać i plotkować, a my po prostu szliśmy przed siebie licząc tylko na to, że uda nam się dostać jeszcze śniadanie.
Chejron nie powiedział ani słowa, ale bacznie nam się przyglądał. Bardziej to mnie niż Annabeth. To było tak trochę przerażające.
Nawet w spokoju udało nam się zjeść, jednak konsumpcję przerwał centaur.
- Za dziesięć minut chcę widzieć wszystkich grupowych w Wielkim Domu. Misja niektórych z was lekko się opóźni. - I odszedł zostawiając nas w zamyśleniu.
Oczami Nico
Jako pierwszy zerwałem się od stołu. Bo w sumie to spotkanie było zwołane na moją prośbę. Zaraz za mną ruszyli następni grupowi.
- A więc już wam mówię dlaczego was tu zebrałem - zaczął Chejron, gdy wszyscy pojawili się w sali do narad. Niczyjej uwadze nie uszedł sposób patrzenia centaura na Percy'ego i Annabeth. Ogólnie to wszyscy dziwnie na nich patrzyli. - Otóż wczoraj wieczorem Nico przyłapał kogoś na ucieczce. Dziewczynę, mówi, że jest córką Aresa. Ale nikt wcześniej jej tu nie widział. Nie chce powiedzieć jak ma na imię. Zaraz ją tu przyprowadzimy, może wam uda się coś z niej wyciągnąć.
Chejron skinął głową w moją stronę, a ja pstryknąłem palcami. Tuż obok mnie, w objęciach umarlaków, pojawiła się uciekinierka. Thalia aż podskoczyła na jej widok. Nie mogła zapanować nad emocjami, odruchowo wyciągnęła miecz i podeszła do przodu.
- Ty idiotko, jak mogłaś dać się złapać! Miało cię tu więcej nie być - wrzeszczała jak opętana wymachując mieczem. Tamta tylko się uśmiechnęła.
- Nie krzycz na mnie, misiu. Długo tu nie zostanę. Wiesz, nasza "umowa" ciągle jest aktualna, a ON nie może czekać w nieskończoność. I chyba już wiesz, że nie powinnaś mi grozić? - Śmiała się prosto w twarz Thalii, a wszyscy tylko im się przyglądali.
- Em, Thalia. Może nam powiesz kto to jest?
- Nie wtrącaj się Percy! To nie jest wasza sprawa. Nico musisz ją wypuścić! - Łowczyni krzyczała wściekła, ale w jej oczach widziałem łzy.
- Nie ma mowy, powiedz, co tu się dzieje to może wtedy się zastanowię - odpowiedziałem ze spokojem. Thalia podeszła do mnie z uniesionym mieczem.
- Nie każ mi powtarzać, bo nie ręczę za siebie - warknęła.
- Dziecko, opuść miecz i uspokój się - zaczął delikatnie centaur.
- Nie! Wy nic nie rozumiecie, ona nie może tutaj zostać. - Łzy pociekły jej po policzkach. Nikt się nie odzywał, nikt się nie ruszał. - Skoro nie chcecie mnie posłuchać, nie mam innego wyjścia.
- Co ty chcesz zrobić? - Annabeth chwyciła ją za ramię, a dziewczyna tylko obróciła się i znokautowała przyjaciółkę.
- Ej, uspokój się! - wrzasnął Percy.
- Przykro mi - otarła łzy i z impetem wbiegła w domniemaną córkę Aresa. Nie powstrzymali jej nawet zmarli. Momentalnie niebo rozdarł piorun, a one obie zniknęły.
***
Taa daaam <3
Taki lajtowy rozdział, bo robię przygotowanie pod akcję :> Piszcie co myślicie. I przepraszam za literówki, bo trochę się spieszę :D
A no i ja jutro (niedziela) wyjeżdżam z samego rana i nie będzie mnie jakoś ponad tydzień. Więc nie oczekujcie rozdziału, bo tam gdzie jadę raczej nie będzie internetu. No chyba, że uda mi się w jakiejś knajpie znaleźć to tylko po to, żeby odpowiedzieć na komentarze :))
Kocham was *.* I dziękuję za 12400 odwiedzin <3
xoxo misie ;*
Meggi
Dla mnie jest genialny .
OdpowiedzUsuńNie spodziewałam się takiego obrotu sprawy chociaż podejrzewałam ,że Thalia może mieć coś wspólnego z Jack 'iem .
Ponad tydzień :(
Dziękuję <3
UsuńNo Thalia ma z nim coś wspólnego. Nawet trochę więcej niż coś... :D
No wiem, przepraszam >.<
Zakochała się w nim .?!!!!??
UsuńNic nie powiem xd Będę zua ;>
UsuńHuehuehuehue *.*
-Meggi
Ciekawy rozdział :)
OdpowiedzUsuńPercy i Ann są słodcy, nie przerywaj im ich chwil własnego raju jakimś śniadaniem :P
Ta dziewczyna jest strasznie intrygująca, a o Thalii nie wiem już sama, co myśleć.
Czekam na nn ^^
Miłego wyjazdu :)
Dzięki :D
UsuńNo kiedyś trzeba to przerwać xd
I tak właśnie miało być :>
Dziękuję :D
Świetny rozdział, ale cię zabiję ;c
OdpowiedzUsuńMogłaś napisać dwa razy dłuższy, albo dwa na raz xDDDDDD
No, a teraz będę czekać ;(
Zła jesteś
~Julie
Emmm, dzięki xd
UsuńPrzepraszam ;< Ciesz się tym, co jest. A właściwie to napisała mistrzyni długich rozdziałów <3
;ccc
No wiem :>
Jesteś bardzo zua. ;c
UsuńNaprawdę...
Musisz mnie zabijać od środka? (Julcia taki poeta ^^)
Ale wracając - zabiłabym Cię, ale wtedy nie dasz nexta... To poczekam ;c ;--;
No wiem ;> Tak już mam od urodzenia xddd
UsuńO kurde, poetko xd
W sumie racja ;D Yeah, czyli będę żyć <3
Całuski ;*
Genialny rozdział :D
OdpowiedzUsuńPercabeth jest przesłodkie ^^
I ta koszulka (tylko według mnie to jest urocze?)
Nie spodziewałam się takiego obrotu spraw...
Zgadzam się z Julie - mogłaś napisać dłuższy rozdział, ze względu na wyjazd... a teraz wszyscy zginiemy czekając D:
Zuziek pozdrawia
Thx xddd
UsuńPrawda? Oni są cudowni <3
<3 (nie, ja też tak uważam)
I o to chodziło xd
Ej no, nie jest źle ;> Huehuehuehue *.*
Meggi pozdrawia ;D
całuski ;*
Czekam na kolejny :-)
OdpowiedzUsuńOoo to miło <3
Usuń:-)
UsuńBardzo fajny rozdział :)
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny i zapraszam do siebie :)
GrÓcHa
Dziękuję <3
UsuńWpadnę ;>
Eeee...nie wiem czemu, ale wydaje mi się teraz, że Thalia to lesba i jest( bądź była) z tą dziewczyną. A może w ogóle Artemida się sprzymierzyła z Kronosem i teraz wszystkie łowczynie stoją po stronie Jacka nie ważne czy chcą czy nie? Mój mózg ma takie tezy po owym genialnym rozdziale.
OdpowiedzUsuńP.S. Sorry, że tak późno kom. Jestem nad morzem więc internet bardzo rzadko się odpala. Życzę weny i zapraszam do mnie
Nie zrobie z Thalii lesby, nie ma mowy ;D Już i tak oglądam Pretty Little Liars i tam jest pełno lesb xd
UsuńNa tą drugą tezę nie odpowiem :D
P.S. Nie nie luzik, wybaczam <3
Uch, odetchnęłam z ulgą. To " misiu" po prostu strasznie brzmiało.
UsuńDzięki, że mi to powiedziałaś. Wiesz przerażają mnie literackie "homo" związki i byłam załamana po " Domie Hadesa" i wyznaniach Nico. Dobiłabyś mnie psychicznie robiąc coś takiego w fabule.
P.S. Uff. Nie wszyscy tak jak Vex mogą się pochwalić kuloodopornym garażem, ja nie mam gdzie się schronić.
Ja się załamałam jak się dowiedziałam o Nico xd Jakiś czas przed tym gadałam jaki to on jest fajny i wgl a później kolega mi mówi, że on jest gejem ;< Mój świat się wtedy zawalił xddd
UsuńNie martw się ;> Nie dobiję cię :D
P.S. Hahahaha ;>
Nie martw się Aria, w razie potrzeby cię wpuszczę :>
UsuńDzięki, że chociaż ty piszesz te rozdziały bo książki dostaję od koleżanek i one normalnie to mi do szkoły przynoszą lub na sekcje szachowe (taka gra planszowa i tam się uczymy tak jakby ktoś nie wiedział) a teraz w wakacje byłam u nich ale ich nie było i książek nie mam a jestem na bitwie w labirymcie.
OdpowiedzUsuńA proszę bardzo ;> Też tak mam, żę jak już mi się książki skończą to muszę czymś tą dziurę zapełnić ;D I tak powstał blog xd
Usuńbuziaczki ;*
Jaka agresja ;>
OdpowiedzUsuńJak dla mnie spoko xdd
Cieszę się, że niedługo misja :D
I jeszcze ta sytuacja z Thalią o.O
Cudownych wakacji :*
Agrsja musi być xd
Usuń;*
A to się zobaczy >.< .....
No Thalia pffff xd
Dzięuję, wzajemnie <3
Jak wrócisz to szybko dodawaj rozdział!
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na 3 rozdział:
percy-x-annabeth.blogspot.com
Świetne! mam nadzieje, że jak wrócisz od razu dodasz nowy rozdział :)
OdpowiedzUsuńTymczasem zapraszam do mnie! Na razie jest tylko prolog, ale szybko to zmienię.
http://percabeth-adventures.blogspot.com/
Dodam, dodam ;D Już się zabieram >.<
UsuńJuż wchodzę *.*
kckckcckc :* ^^
OdpowiedzUsuńkckckckckckckckc ;*
Usuńbuziaczki ;>
Hah, mówisz jakbyś wierzyła, że te 4 dni opóźnienia ujdzie ci płazem ^.*
OdpowiedzUsuńEj, ej mnie też naszła taka myśl, że Thalia kocha panią "misiu" :D A może bez wzajemności, i jest rozbita O.o
Jak Ann mogła dać się znokautować jednym ciosem -.-
xoxo ;*
A nie ujdze? (*robi słodką minkę*) xddd
UsuńEj ej nie zrobie z Thali homoeksualistki ;D
Bo się nie spodziewała, że Thalia to zrobi ;<
xoxo ;*
Nie, nie ujdzie :D
UsuńCzemu nie? Homofob!
Powinna mieć refleks :D
xoxo ;*
znalazłem ten blog dokładnie o północy więc jest podnieta. więc blog widać że dziewczyna pisze ale niektóre momenty to były takie okrutne że zastanawiam się czy nie jestes trochę "chora psychicznie" ale nie bez tego źle z mojej perspektywy brzmi to po przyjacielsku więc masz u mnie plusa a to już coś ;)
OdpowiedzUsuńJaaa i okrutne momenty?? Niemożliwe xddd
UsuńZ tą chorą psychicznie to bym się zastanowiła... podobno mam chorobe sierocą, moze to jest jakiś objaw czegoś większego xd Chociaż ja mówię, że to tylko ADHD.... :D
Yeah, mam plusa <3
Matko *.*
OdpowiedzUsuńWybacz, ale tylko tyle mogę powiedzieć.
To jest tak świetne, że brak słów.
Wiem , że jestem mega zacofanie ale dopiero dzisiaj znalazłam twojego bloga i ogólnie piszesz naprawdę super i mega ci tego zazdroszczę , ale ma wrażenie ze kwestię 'dzień dobry kochanie - odpowiedziałem podchodząc do niej.
OdpowiedzUsuń- Podoba mi się to. Jak mówisz do mnie' ukradła z 'daru julii'. Serio słowo w słowo to samo o_0 ale oprócz tego to naprawdę super wszystko super
Kocham tego bloga ��������
OdpowiedzUsuń