czwartek, 24 lipca 2014

Rozdział 21 - "Musicie mi pomóc"

Oczami Jack'a

-Przynieś mi moją tarczę i miecz - powiedziałem do jednego ze służących. On natychmiast ruszył wykonać polecenie.
- No co ty braciszku, wybierasz się tam? - zapytał John.
- Chyba nie mam wyboru. Thalia nie będzie czekać w nieskończoność - ruszyłem w stronę drzwi, lecz powstrzymała mnie niewidzialna ściana. Mój brat i te jego głupie sztuczki.
- Właściwie, powiedz mi, o co chodzi z nią i z tą Jasmine? Dlaczego tak bardzo ci na nich zależy? - John drążył temat i wiedziałem, że nie zamierza odpuścić. - Bo z tego, co pamiętam to całe twoje serce należy do Annabeth - rzucił ironicznie.
  On to czuje, wie, że kocham Ann. Ale nie wie, że Thalia również jest bliska memu sercu.
- Jasmine wykonuje tylko moje rozkazy. Thalia to coś zupełnie innego.... Ona po prostu jest dla nas ważna - starałem się mówić powoli i dobitnie, żeby nie musieć powtarzać. Ta cała sytuacja i tak była dla mnie trudna.
- Dla nas? - John uniósł brwi do góry.
- Dla mnie. Ale ty też się do niej przekonasz - rzuciłem na odchodne, gdy służący wręczył mi ekwipunek.

Oczami Percy'ego

  Otarłem słone łzy spływające po policzku Annabeth. Byla roztrzęsiona, a gdy spojrzałem jej w oczy dostrzegłem tysiąc myśli biegnących po jej głowie. Nico stał w kącie rozmawiając ze zmarłymi. Mówił im coś o szukaniu dziewczyn.
- Czy ktoś może powiedzieć mi, co tu się właściwie wydarzyło? I dlaczego Thalia zna tę świruskę?! - Krzyczała córka boga wojny podczas gorączkowego czyszczenia włóczni. Robiła to zawsze, kiedy się nad czymś zastanawiała.
- Sam chciałbym to wiedzieć - odrzekłem.
- Wydaje mi się, że Thalia współpracuje z Jack'iem - bez ogródek powiedziała, siedząca do tej pory cicho, Nicole.
- To poważne oskarżenie moja droga - Chejron zmierzył ją wzrokiem. Wyglądał na dziwnie spokojnego, ale trzeba było dobrze go znać, by dojrzeć poważne zmartwienie namalowane gdzieś między zmarszczkami..
- Tak wiem, ale chyba nie tylko ja tak uważam. Pamiętacie jak podczas naszej misji, Thalia znała każde przejście w tym hotelu? Wiedziała ilu jest strażników i gdzie są rozmieszczeni. Czy to nie jest dziwne? - Podsumowała Nicole. Chejron nie odpowiedział, popatrzył tylko na nas, a my niechętnie pokiwaliśmy głowami na znak potwierdzenia słów dziewczyny.
- Od teraz nie możemy jej ufać - Centaur wziął głęboki oddech - Zeus będzie wściekły, jak się dowie.
- Nie! On się nie może dowiedzieć! Ja nie wierzę, że Thalia jest zła. Ona by tego nie zrobiła! - Annabeth krzyczała przez łzy. Za nim Chejron zdążył ją uspokoić, po prostu uciekła. Wybiegła z pokoju. Wszyscy obecni rzucili mi jednoznaczne spojrzenie, więc pobiegłem za nią. Pfff, i tak bym to zrobił, bez tych morderczych spojrzeń.

Oczami Annabeth

Nie mogłam już tego znieść. Thalia była dla mnie jak siostra. Nie chciałam więcej słuchać tych bezsensownych oskarżeń, więc wybiegłam. Czułam, że muszę to wszystko w spokoju przemyśleć. Nogi poniosły mnie prostu do lasu. Na małą, zieloną polankę - idealną dorozmyślań.Usiadłam na mokrej trawie, podciągnęłam kolana pod szyję i otarłam łzy.
 Długo nie posiedziałam w samotności. Percy usiadł obok i objął mnie ramieniem.
- Hej kochanie, będzie dobrze. To wcale nie musi być prawda - chciałabym mu wierzyć. On sam sobie chyba też nie wierzył.
- Przestań już pieprzyć te głupoty - wyrzuciłam z siebie ze złością chociaż wcale nie chciałam - Nie, to jest urocze. Więc uspokój się - ten ton był delikatny i spokojny.
- Annabeth, co ty wygadujesz? - Zapytał zdziwiony Percy.
- Ej zapytał o coś, więc mu odpowiedz. Może coś miłego. Albo nie, wrednego. No dawaj - krzyczałam raz spokojnie, raz ze złością.
- Ty mówisz do mnie, czy rozmawiasz ze sobą? - no właściwie to nie wiem. Myślałam coś zupełnie innego niż mówiłam. A to, co mówiłam brzmiało jakbym na głos kłóciła się sama ze sobą.
- Percy, ja nie wiem, co się dzieje. - udało mi się powiedzieć podczas fali rozmyślań mojego alter ego. - Ona nie wie, co się dzieje. Zabawne. Nie, wcale nie. To okropne. Może jej powiemy? Nie mów! Powiem! To nasza wina!
- Co, czyja wina? Ann żartujesz sobie? - Percy mocno się wystraszył. Ja też, ale zaczęłam kombinować. "Nasza wina". Na brodę Zeusa! Mam!
- Kamienie! - krzyknęłam, po czym odpięłam od paska woreczek z kamieniami i położyłam go na trawie.
- Wyjaśnisz mi to?
- Czarny kamień to tak jakby zło, no wiesz  śmierć. A ten biały to dobro, życie. Chyba za długo je noszę. One tak jakby kłóciły się ze sobą, przeze mnie. Rozumiesz?
- W miarę. Teraz ja je ponoszę - Percy chciał już chwycić woreczek z kamieniami, ale w porę go powstrzymałam.
- Glonomóżdżku, nie możesz. Żaden chłopak nie moze ich dotknąć. Mogę to zrobić tylko ja - chłopak nie odpowiedział, popatrzył na mnie i delikatnie pocałował.
- Ej gołąbeczki, słuchajcie, bo nie mam zbyt wiele czasu - momentalnie nasze oczy skierowały się w stronę głosu. Oboje nie mogliśmy uwierzyć, ze z iryfonu dzwoni do nas Thalia. Ta, która niby nas zdradziła.
- Musiecie mi pomóc. I to szybko.

***
Ba dummm tssss :>
I co, i co? Piszcie co myślicie ^^
Nie rozpisuję się za bardzo, jadę zaraz na zakupy, wiecie hajs się zgadza, bo imieniny xdddd
No i jeszcze jedno. W niedzielę znowu wyjeżdżam. Na dwa tygodnie. I znowu nie będę miała internetu. Lipa, wiem. Tak więc następny rozdział pojawi się jak wrócę - w polowie sierpnia. Bo wiecie, pierwsze, co zrobię jak wróćę to idę do kina na "Drużynę". Co polecam wszystkim :D Jest to film o polskich siatkarzach <3
Kocham <3
Meggi

25 komentarzy:

  1. SUPER!!:-):-)!
    CZEKAM...:-)

    Lena

    OdpowiedzUsuń
  2. Przydałyby się akapity ;)
    Jack - wciąż cię nie cierpię. Zniknij!
    Thalia - kurde no. Nie wiem, co o niej myśleć. Jest niewiadomą. Niby zdrajczyni, a prosi o pomoc. Jakiś dziwny szpieg z niej jest.
    Percabeth - słodcy mimo wszystko ;)
    Lubię Nicole :)

    Czekam na nn ^^
    Miłych zakupów i wakacji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No dobra xd
      Hahahaha ;> A ja tam go kocham :D
      I ona taka właśnie ma być xd Jedna wielka niewiadoma ;*
      No oni tak mają <3
      Ja też *.*

      Dziękuję <3

      Usuń
  3. Jak zwykle zajebiście ;D Kiedyś Cię za to zabiję, ale najpierw powiesz mi co dalej ;OO XD
    Matko, Thalia... Biedna Ann ;--; I kto tu ją katuję, hm? No właśnie, dziewczyna się psychicznie załamię ;-; To twoja wina ;d
    Ej ty ;c
    I czemu kurna dałaś tak krótko ;\\
    A Percy mnie rozwalił XD
    Ehh.. Czekam na next :D
    Zapraszam do mnie ;*
    ~ Julie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już tak mam xddd Groźbę wyczuwam >.<
      Huehuehue *.* Psychiczna Ann xd No to się może tak skończyć przez te kamienie :D Będzie miała rozdwojenie jaźni, moze nawet roztrojenie ;D
      Ej ja *.*
      No kurna wcale nie jest tak krótko ;>
      A Percy zawsze rozwala ^^
      No dobra ... :D
      Byłam, czytałam i nie wiem czy skomentowałam xddd Muszę sprawdzić :D
      Buziaczki ;*

      Usuń
    2. Wiem xD I dobrze wyczuwasz XD Tylko na Policje nie idź... XD
      Ej, ej, ej... Nie żartuj sobie tak nawet xDDD
      Roztrojenie jaźni xDDDD To tak można? XD ŁOOO <3 XD
      Wcale <;
      <3

      Dzięki ;d
      ~ Julie

      Usuń
    3. Dobrze, że mówisz, bo już się wybierałam ;>
      Ja wcale nie żartuje xdd Wcale... :D
      Nie wiem, zobaczymy xd
      No wcale ;))
      <3 <3

      Usuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozdział jak zwykle genialny .
    Czekam na next .
    Ann nam tu świruje ,boże biedactwo .
    Bogowie miejcie ją i Pery'ego w opiece

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo "jak zwykle" <3 Dziękuję xd
      To trochę musisz poczekać ;<
      Ann będzie psychiczna xd Hahaha :D
      Amen.

      Usuń
  6. Kurde. Czemu takie krótkie?
    Boże czuję się tak jakbym ogladala jakiś zarąbisty tasiemiec, który ma króciutkie odcinki i w każdym nowym pojawia sie więcej pytań niż odpowiedzi.
    Tak sobie pomyślałam, że Jack może będzie dobry i może będzie z Thalią. Dobrze kombinuję? Nawet jeśli nie to wiec, że to by było słodkie.
    Thalia napewno nie zdradziła od tak z byle powodu. Ona nie jest zła! I ja wiem Meggi, że ty tej postaci nie zniszczysz. W twoim wydaniu Thalia jest równie boska jak u Riordana!
    A Annabeth martwi się o nią. To takie słodkie. W kazdym razie Thalia ma napewno jakiś powód, żeby z banda Kronosa trzymać.
    Jack i John kojarzą mi się z Ianem i Kylem z Intruza. Nie wiem czy znasz.
    Ej czy u ciebie kiedyś była perspektywa Thalii? Nie kojarze więc się pytam.
    To podsumowując Thalia jest zarąbista, chcę jej więcej i popieram Ann. Thalia nie zdradziła!
    Pozdrawiam Aria, która dużo razy użyła słowa Thalia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No kurde wcale nie jest takie krótkie xd
      Jak dla mnie to dobrze, wiesz, buduję napięcie ;>
      Źle kombinujesz, ale podsunęłaś mi bardzo dobry pomysł, który niedługo wykorzystam ;D Huehuehue *.*
      No na pewno. Thalia jest w końcu Łowczynią <3 To tak jakby herosowe harcerstwo xd Nie martw się, staram się nie zniszczyć xd Ooo dziękuję <3
      Bo dla Ann to taka siostra ^^ Może ma... może nie ma :D
      Sorry, nie znam ;>
      Była chyba w jakimś 3 czy 4 rozdziale, taka krótka. Jeszcze będzie, easy :))
      Thalia jest the best <3
      Hahaha :D

      Usuń
  7. Super! :)
    Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy ;)
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie
    GrÓcHa

    OdpowiedzUsuń
  8. To takie zue przerywać w takim momencie i kazać nam tak długo czekać :) Co nie zmienia faktu, że rozdział był świetny.

    Tymczasem zapraszam do mnie na trzeci rozdział :D
    http://percabeth-adventures.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja ogólnie jestem zua ;> Poszło mi po rodzicach xddd A dziękuję <3

      Tymczasem czytałam już 6 rozdział i jest cudowny ;*

      Usuń
  9. Jej CUDO *.* Dzisiaj odnalazłam w szczęściu i glorii XD twój blog. Fajna historia tylko szkoda że nie ma niektórych postaci z Olimpijskich Herosów :'(. Jeszcze fajniejsze jest to że nareszcie znalazłam blog który nie opowiada o odnalezionej sis Persiaka(nie mama pojęcia jak to się cholerstwo piszę XD) itd. . Jeszcze raz CUDO *.* . Pozdrawiam i życzę weny.
    PS. Przez ciebie popadnę w kompleksy ;_; oddaj trochę talentu do pisania ;_;

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jej dziękuję <3 Hahahaha xd Bo zaczęłam bloga zanim przeczytałam choć jedną część Olimpijskich Herosów. Teraz jak dla mnie bez sensu jest wplatać te postaci.
      Nie lubię sióstr Percy'ego xd
      Dziękuję <3
      P.S. O jaaa xd Bierz ile chcesz ^^

      Usuń
  10. Ymm ja trzymam stronę thali i nie wieżę że jest zła ^^
    Jak dla mnie długość jest okej ^^
    To jak te kamyczki kłóciły się w Ann, a może za pośrednictwem O.o cóż nieważne, rozumiesz o co mi chodzi, genialne i jak dla mnie Annabeth może po świrować XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to możesz się zdziwić ... xd
      No chociaż jedna osoba *.* Bóg zapłać xd
      Hahahaha ;>
      buziaczki ;*

      Usuń
  11. O matko!
    Na początku naprawdę myślałam, że Ann jest psychiczna o.O
    Thalia nie mogłaby być zła, a nawet jeśli i tak ją uwielbiam ^^
    Prosi o pomoc *.*
    To dobry znak :D
    Od tego myślenie, mózg mi się przegrał xdd
    Czekam na nn ;3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No bo może ona jest psychiczna xd
      Też ją kocham ;3
      No ja tam nie wiem ... *.*
      Hahaha ^^

      Usuń
  12. Dopiero dzisiaj odnalazłam tego bloga i muszę przyznać że nigdy nie czytałam lepszego.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że kliknąłeś aby dodać komentarz <3 To dla mnie wiele znaczy, pisz szczerze i często x ddd