Mama Chloe była co najmniej w szoku, gdy dowiedziała się o moim pokrewieństwie z Hadesem. Chociaż patrząc na mnie nie trudno wywnioskować, że coś jest nie tak. A tym "nie tak" jest właśnie Hades.
Nie mniej jednak była dla mnie bardzo miła. Uraczyła mnie nawet pyszną herbatą (wcale nie była pyszna, ale ten jeden raz w życiu czułem potrzebę bycia miłym) oraz domowej roboty herbatnikami. Nie chciałem się zasiedzieć, więc poprosiłem o informacje dotyczące miejsca pobytu Chloe.
- Jest, znaczy powinna być, teraz w szkole - tutaj podała mi, jak dojść do owej szkoły. Nie miałem ochoty błądzić po mieście.
A na końcu, jak już wspomniałem - bardzo miła pani Samanta - poprosiła, żebym kopnął Pana Podziemii w krocze.
*
Szedłem wąską, porośniętą bzami i nimi również pachnącą, uliczką. Postanowiłem ominąć główną ulicę, bo według pani Samanty Chloe nie miała w zwyczaju przechadzać się zatłoczonymi ulicami. Lubiła ciszę, spokój i wszystko, co mroczne. Powinniśmy się dogadać.
- Hej! Masz ogień? - Zaczepił mnie jakiś koleś, wyglądajacy na dosyć agresywnego i niezrównoważonego szesnastolatka. Spojrzał mi w oczy, nadzwyczaj mało inteligentnym wzrokiem, jakby chciał powiedzieć: ogień albo śmierć. Zdecydowanie wybrałbym to drugie, ale dla niego.
Choć na usta cisnęły mi się rozmaite słowa, nie chciałem wszczynać burdy.
- Nie. Przykro mi, nie mam. - Z dumą, że nie zrobiłem niczego głupiego, wyminąłem inteligenta.
- Wydaje mi się, że jednak masz. - Złapał mnie za rękę. Czy ja mam mu to przeliterować?
Bardzo nie lubię, kiedy ktoś mnie ogranicza. Bardzo.
Powstrzymałem falę negatywnych, zupełnie nieporządanych w tej chwili, emocji. Zrobiłem to jednak zbyt późno - bzy zaczęły więdnąć. Czekałem tylko, aż z ziemi wyskoczą zombie.
- Ej daj mu spokój. Jak mówi, że nie ma to chyba nie kłamie. Bał by się skłamać stojąc obok ciebie.
Nie mogłem, no po prostu nie mogłem. Śmiech wyrwał się z moich ust. Że niby ja miałbym się bać tego śmiertelnika. Może i on nie widzi przez Mgłę i nie doznałby obrażeń od mojego miecza, to ja zawsze w pogotowiu mam składany nóż wykonany ze zwykłego metalu. Tak tylko, żeby postraszyć.
- I z czego się cieszysz, dzieciaku? - rzucił inteligent.
- Brad, daj spokój. Jeszcze będziesz miał kłopoty - dziewczyna, która wcześniej próbowała mi pomóc, stanęła teraz między nami. Jej czarne kręcone włosy zasłoniły mi pół świata.
Brad uspokoił się, lecz dalej w jego oczach widziałem żądzę mordu. Moje emocje oddalały się, przechodząc przy okazji przez asfalt i rozpękając go na miliard kawałeczków. Ups.
- Jak to się... Co??? - Brad wybałuszył oczy. Bladolica zwróciła się w moją stronę. I wtedy mnie oświeciło. Ona wyglądała zupełnie jak ja... Tylko z burzą włosów i lepiej ubrana.
Bingo.
- Brad. Chyba musisz już iść do domu. - Dalej wgapiała się we mnie.
Powinniśmy się dogadać.
Oczami Annabeth
- Czuję się, jakbym mogła zrobić wszystko. Zupełnie wszystko - krzyczałam uradowana, że nareszcie pozbyłam się swojego problemu. Jednego z wielu.
- Wszystko? - Zapytał Percy, zawadiacko unosząc w górę prawą brew.
Uwielbiam kiedy tak robi.
- Tak, Glonomóżdżku. Wszystko! - Podeszłam do niego i na dowód mojego "wszystkiego" pocałowałam go. Ale nie tak, jak zawsze. To był wyjątkowy i wyjątkowo namiętny pocałunek.
Usiedliśmy na plaży. Blask księżyca odbijał się od tafli. Przytuleni do siebie oglądaliśmy, nadzwyczaj spokojną, wodę. Spokojna była do momentu, gdy Percy nie zaczął się popisywać. Co chwilę unosił wodną kulę i celował nią we mnie. Bardzo chciałam mu oddać, lecz mój kochany Glon nie moknie. Jeśli nie chce. A właśnie teraz nie chciał.
Postanowiłam zaciągnąć go do jeziora. Może wtedy przestanie mu zależeć na suchych bokserkach. Powoli ściągnęłam koszulkę i rzuciłam ją na piasek. Percy zaczął się przyglądać, ale nic nie powiedział. Później ściągnęłam szorty. Stałam przed nim w samej bieliźnie i czekałam, co zrobi. On również zaczął ściągać koszulkę, powoli, stopniowo się do mnie zbliżając. Odpiął pasek, zdjął spodnie, rzucił je gdzieś daleko.
- Na trzy? - Zapytałam.
- Na trzy. - Potwierdził.
Odliczaliśmy razem.
- Raz, dwa, trzy! - Zanurzyliśmy się w wodzie.
Nie czułam chłodu.
Czułam jego ciepłe ręcę na moim ciele.
*
- To gdzie idziemy? - rzucił Percy z nadzieją w głosie, gdy siedzieliśmy na pomoście.
- Jak to gdzie? Do swoich domków - zaśmiałam się, bo sama nie wierzyłam, ze to mówię.
- Ale przecież dzisiaj możesz zrobić wszystko - odpowiedział uśmiechając się w ten swój magiczny sposób. Znów się zaśmiałam. Pocałowałam go lekko w policzek, po czym wstałam łapiąc go za rękę i prowadząc w stronę domku numer trzy.
Po drodze staraliśmy się znaleźć swoje ubrania. W ciemności nie było łatwo. Jednak z moim logicznym myśleniem, szybko znalazłam zguby.
Percy odruchowo sprawdził w kieszeni spodni, czy ma swój miecz.
- Nie ma - powiedział cicho.
- Spokojnie. Może gdzieś wypadł. Przecież i tak do ciebie wróci - starałam się go uspokoić. Wzruszył obojętnie ramionami.
- Wiem - odparł i nagle szeroko się uśmiechnął.
- Dlaczego się tak uśmiechasz? - Zapytałam.
- Bo mam ciebie - odpowiedział.
***
No hej ;3
Wracam po (chyba) 2 tygodniowej przerwie ;) Hahaha i to dlatego, że sama naprawiłam sobie dzisiaj laptopa xddd Zdolniacha ;D
Nie wiem, jak wam, ale mi very podoba się ten rozdział ;D Komentujcie ;3
I informuję, że w tym tygodniu licznik dobił do 30 000 tysięcy wyświetleń <3 Dziękuję *.*
Meggi
"poprosiła, żebym kopnął Pana Podziemii w krocze." - no cóż, należy się Hadesowi za skakanie z kwiatka na kwiatek ;)
OdpowiedzUsuńCzasami przecinki są ni z gruszki, ni z pietruszki, a czasami ich brakuje.
Ale się pisze "żądzę"!
Czyli Nico spotkał Chloe, nice. Brad taki niedorozwinięty ^^
"To był wyjątkowy i wyjątkowo namiętny pocałunek." - od tej wyjątkowości robi mi się wyjątkowo niedobrze. Może lepiej zapisać "To był wyjątkowy i bardzo namiętny pocałunek."?
"- Dlaczego się tak uśmiechasz? - Zapytałam.
- Bo mam ciebie - odpowiedział." - aww, jak słodko *.*
Krótki ten rozdział. Ale miło się czyta, więc wybaczam długość :)
Glonomóżdżek mnie powala swoim zachowaniem :D
Czekam na nn ^^
Z przecinkami już tak mam xdd
UsuńJuż poprawiam ;D
Nope xd Ma być wyjątkowo wyjątkowo ;3
Percabeth <3
xoxo ;*
Rozdział super .
OdpowiedzUsuńW perspektywie Nico się kompetnie pogubiła ,ale o to w tym wszystkim chodzi.
Percy jak zwykle rozwala system .
Są razem tacy słodcy .
Ciekawe czy Posejdon podglądał ich w wodzie ,albo czy ktoś mu doniósł ?
Intrygujące . Ja na pewno nie doniosę na brata .
Czekam na next . ( czyt . Ja i moje zboczone myśli )
No właśnie xddd
UsuńDokładnie ;3
Percabeth <3 <3
W sumie dobry pomysł ;D
hahahaha xd
padłam przy tym rozdziale <3
OdpowiedzUsuńTak miło przed poniedziałkiem się pośmiać <3
Rozdział fantastyczny! :D
Czekam na następny i zapraszam do siebie na nowy ;)
~ Julie
http://dalsze-losy-herosow.blogspot.nl/2014/11/rozdzia-xii.html
Cieszę się ;D
UsuńWłaśnie xd
Dziękuję ;3
xoxo ;*
Rozdział G-E-N-I-A-L-N-Y
OdpowiedzUsuńuwialbiam cię i twój styl *-*
herosizobozu.blogspot.com
Ojej ;3
UsuńDziękuję ;>
I Percabeth <3
UsuńProszę szybko next *-*
"- Dlaczego się tak uśmiechasz?
- Bo mam ciebie"
Cytat ever <3
Tylko niech moja siostra będzie szczęśliwa z Percym *-*
Percabeth musi być ;D Ja innej opcji nie widzę ;3
UsuńNic nie obiecuję ;)
Hahahaha ;D Nie wiem co napisać xddd
Ależ oczywiście <3
xoxo ;*
Jak nie obiecujesz? Obiecaj!
UsuńSzybko! Ja chce next *-*
Coś mi się wydaję, że rozwiniesz wątek z Nico :/ w następnym rozdziale '^'
Nope xd
UsuńNie wiem jak się wyrobie, idę jeszcze na bibe w piątek xdddd
Może tak... moze nie ;D
Ale na weekend będzie?
UsuńCzekam *-*
Biba w piątek musi być B|
Lalalalala
"A na końcu, jak już wspomniałem poprosiła, żebym kopnął Pana Podziemi w krocze" BOŻE PADŁEM PRZY TYM XD
Mam jeszcze pytanko, lubisz Jagłe?
Maybe ; 3
UsuńC'nie xd
Hahahahha ;>
Nie wiem xdd
Lalalala
UsuńCzytałaś "Krew Olimpu"?
No ależ oczywiście ♡
UsuńCudowna książka, ale mało Percabeth ;___;
A ty czytałeś?
Nom, na początku myślałem, że Leo na prawdę... *nie kończę po spojler*
UsuńAle najlepszy i tak "Znak Ateny" ♥
Bd kupowała w grudniu "Greccy bogowie według Percy'ego Jacksona"?
Dokładnie ;> Ale nie chciałam w to wierzyć xd
UsuńZdecydowanie *.* I jeszcze Dom Hadesa jest świetny ;)
Tak, tak, tak ^^ Dla Percy'ego wszystko xddd
Nom, ale jak Hazel i Nico tak gadali... :/
Usuń"Dom Hadesu" zepsuł mi psychikę ;-;
Według ciebie Riordan napiszę jeszcze coś o Percy'm?
Bo oni mówili, że czują coś dziwnego. Ale w sumie to *spojler* tylko później już nie xdd Wiesz o co mi chodzi ? :D
UsuńJak wszystkie książki Ricka xddd
Musi. Bo zginie. Napisze, bo nie zabija się kury, która znosi złota jaja *.* (ja taka mądra)
xoxo ;*
Nom.
UsuńZabijemy go razem xddd
Teraz piszę, jakąś nową serię *-* w 2015 ma być *_*
To dobrze ;D
UsuńTak, i to łyżeczką xdddd
Jeżeli tylko coś będzie z herosami, Grecją, Rzymem - kupuje tego samego dnia, co wyjdzie <3
Łyżeczki już mam xd
UsuńNwm właśnie, na pewno coś z herosami, ale chyba jakaś inna mitologia będzie :/
Ale i tak kupuję *-*
No to good ; 3
UsuńSą herosi to kupuje ^^ Ale bez Percy'ego to nie to samo xd
Ma być podobno o jakimś krewnym Annabeth *-*
UsuńO fuck *.* Weź, przez cb bede teraz oczekiwac xdd
UsuńHah
UsuńAle to nie jest jeszcze pewne xD
Ja i tak czekam *-*
kurde, kończą mi się już książki xddd
UsuńWujek Rick mógłby się pospieszyć ;)
I seriale też mi się kończą ;___; I co ja ze sobą będę robić xddd
hahaha ;D
Ja jestem qwa zuy... Matras miał mi dziś książki wysłać i nie wysłał :/
UsuńCo do serialu polecam PLL (Pretty Little Liars - (po polsku) Słodkie Kłamstewka) zajebiste jest <3
OMG OMG <3 Czy ty oglądasz PLL???
UsuńKocham ten serial :3 A najbardziej Arie i Ezre xdd
Boszzz xd Obejrzałam już wszystko i czekam na następne odcinki <3 I nawet przeczytałam 1 część książki ;>
Jejku, jaram się *.*
PLL najlepsze *-*
UsuńNje! Hanna i Caleb! *-*
Ja jestem na 7 odc 5 sezonu *-*
Ja jestem na 5 części książki *-*
J też się jaram tym *-*
#teamA
Maaaaatkooo, jeden z najlepszych rozdziałów jakie czytałam <3 i cieszę się że wróciłaś :*
OdpowiedzUsuńDziekuję ;D Staram się ;**
UsuńJa też się cieszę ^^
Genialny
OdpowiedzUsuńCzuję się dowartościowana *.*
Usuń:D
Rozdział super. Nico jeden raz w życiu poczuł potrzebę bycia miłym - po prostu genialne. Wera
OdpowiedzUsuńDziękuję :D
UsuńHahaha ;3
Jesteś zua! Jak mogłaś tak długo nie pisać?! Aaaaa!!! Jestem dziś strasznie agresywna xd A tak ogólnie notka jak zwykle spoczko. ^^ Percy takie myśli zboczone... A o Ann nie wspomnę. Xd Ale to takie zajebiaszcze xddddd Teraz ty czekaj na notkę u mnie!! Muahahaha xdd Jestem wredna. :3
OdpowiedzUsuńPozdrawia ( ciągle zuaa xd)
Nessi
Bardzo fajne opowiadania. Mam nadzieję że na święta(6 grudnia)zrobisz nam prezent i będzie kolejny rozdział.
OdpowiedzUsuńA u Nessi znów rozdzialik xd Zapraszam cię Meggi serdecznie :)
OdpowiedzUsuńTa wredna
Nessi
Super!
OdpowiedzUsuńJestem od dziś Team pani Samanta<3
Jak super, że Nico będzie miał siostrę! Nieważne, że przyrodnią.
Percabeth - bez komentarza. Cudowni <3
"Bo mam ciebie" - brak słów.
Super rozdział
OdpowiedzUsuń