niedziela, 22 lutego 2015

Rozdział 32

Uwaga! Osoba, która posiada wenę Suzanne, Vittori i moją proszona jest o natychmiastowe zgłoszenie się do nas, gdyż bardzo zależy nam na jej odnalezieniu!
Uczciwego znalazcę czeka nagroda  :D

Oczami Nico

     Przenieśliśmy się do Obozu. Już nie mogłem się doczekać, aż ludzie dowiedzą się o Chloe. Może najpierw zbiczują ją na środku za pomoc w naszej zagładzie, a później przeproszą i będą chcieli informacji. Albo nie przeproszą. Różnie bywa.
- Jesteśmy - powiedziałem, gdy przekroczyliśmy bramę. - Gotowa?
- Chyba nigdy nie będę na to gotowa - rozumiałem.
     Od razu pomaszerowaliśmy do Wielkiego Domu, starając się unikać jakiegokolwiek kontaktu z obozowiczami. Przywitał nas Pan D., chociaż nie, przywitaniem nie można było tego nazwać... Inaczej. W pokoju był Pan D. Zajmował się oglądaniem zakurzonych butelek z winem.
- O Nico, wróciłeś - w żaden sposób nie było to radosne. Widocznie coś martwiło centaura.
- Witaj Chejronie. Przyprowadziłem heroskę - zdobyłem się na uśmiech, który prawdopodobnie nie wyglądał zbyt zachęcająco na mojej bladej twarzy.
     Centaur zaczął przyglądać się mojej siostrze z dość dużym zaciekawieniem. Może już zdążył zauważyć, że jest do mnie podobna.
- Kto jest twoim boskim rodzicem? - Zapytał.
- Miło mi, Chloe - powiedziała sarkastycznie. Cóż, chyba zapomniałem powiedzieć jak ma na imię...
- A tak, wybacz Chloe - uśmiechnął się - Więc..?
- Hades - odpowiedziała spokojnie.
- Potwierdzam. Sam Pan Podziemii kazał mi ją znaleźć - nie chciałem, aby dziewczyna wyjawiła zbyt wiele informacji samemu Chejronowi. - Potrzebuję zwołać naradę. I to szybko.
- A jaki jest dokładny powód twojego pośpiechu? - Widać było, że nie chce żadnego spotkania.
- Hmm... wojna, duża armia, śmiercionośna broń i zagrożenie atakiem. Takie tam - wzruszyłem ramionami.
     Westchnął.
     Westchnął. Znowu.
- Za dziesięć minut będą tu wszyscy grupowi.
     Musiałem spytać. Nawet nie wiem, czemu mnie to interesowało, ale musiałem.
- Chejronie, czy coś się stało?
- Annabeth...
     I tyle wystarczyło, żebym wybiegł z Wielkiego Domu.

Oczami Thalii

- Czy ma naprawdę musimy tu być? Nie lubię Obozu. - Zapytała Ashley.
- Obóz nas też nie lubi.. właściwie to was - nie miałam ochoty na jakieś marudzenie.
     Weszłyśmy kulturalnie bramą, nie robiąc przy tym żadnych zniszczeń.
- No proszę, nagle wszyscy się zjawiają. Niektórzy zupełnie niepotrzebnie - szyderczy śmiech Clarisse działa na mnie w zaskakujący sposób. Mam ochotę zabijać króliczki, słodkie króliczki.
- Witaj Clarisse - obróciłam się w jej stronę.
- Grace. Ty też na "zlot" grupowych? Las jest w drugą stronę, tam lubią zdrajców - przewróciłam oczami.
     Dobrze, że w pobliżu nie ma króliczków.
     Cudownie. Chejron robi naradę. Nie pozostaje nic innego, jak pójść tam i przedstawić plany Jack'a.
- Zostańcie tu i postarajcie się nie uszkodzić mężczyzn... i chłopaków - taaa. O tym mogę tylko pomarzyć.
    Nie dużo myśląc wparowałam do Wielkiego Domu. Nikogo jeszcze nie było. Prawie...
- Co ty tu robisz? - wrzasnęłam na widok Chloe. Ona była nie mniej zaskoczona widząc mnie.
- Nico mnie tu przyprowadził. A ty nie miałaś przypadkiem innych planów na dzisiejsze popołudnie? - A to pyskata dziewczyna.
- Dać ci chusteczkę? - zapytałam z uśmiechem.
- Po co?
- Bo jesteś jeszcze smarkata. (ba dummm. tssss ~ od autora xd) Lepiej powiedz, jak Nico cię znalazł - w sumie to cieszę się, że ona tu jest, bo nie muszę tracić czasu, aby ją znaleźć. Ale lepiej niech nie mówi za dużo.
- Hades mu powiedział - chyba się obraziła. I dobrze.
- Thalia? - do pomieszczenia wszedł Chejron.
- Witaj. Przychodzę z ważnymi informacjami - popatrzył na mnie podejrzliwie. Ale nie odpowiedział. Gestem wskazał, abym usiadła.
     Posłusznie usiadłam.
     Wtedy wszedł Percy w towarzystwie Nicole. A to akurat dziwne, bo ona nie jest grupową.
     Mało szału nie dostałam widząc ją tutaj.
- Ty! - wyrwało mi się.
    Spojrzała na mnie przerażona.
- Tahlia? O co chodzi? - Odezwał się Percy.
- Nicole. - Podeszłam do niej - Wiem wszystko.

Oczami Annabeth

- Will, uspokój się. Nic mi nie będzie. Ty też już powinieneś iść - uśmiechnęłam się, aby dał mi wreszcie spokój. Jest bardzo nadopiekuńczy. - Tylko pamiętaj nikomu ani słowa, bo cię zabiję - poklepałam go po ramieniu - I to nie jest żart.
- Ach, te wahania nastroju - westchnął. - Przysięgam na Styks, że ode mnie nikt się o tym nie dowie.
     Dopiero te słowa mnie uspokoiły.
- Nikt się nie dowie o czym? - wpadł Nico. Zatkało mnie.
- Tajemnica lekarska - odpowiedział Solace.
    Nico podszedł do mnie powoli, a Will w tym czasie udał się na naradę.
- Słyszałem, że coś się stało. Ale nikt dokładnie nie wiedział co.
- Przemęczenie. - skłamałam.
- Wiem, że się pokłóciliście. - zaczął -  Ale mogę cię pocieszyć.
- Serio? - złapałam go za rękę.
- Wiem jak zabić Jack'a. Chyba nie ma nic fajniejszego, prawda? - zaśmiał się.
     Aż mnie nosiło, żeby powiedzieć Nico. On umie słuchać. On by mnie nie osądził.
- Annabeth? - popatrzył mi w oczy. - Stało się coś jeszcze?
- Właściwie to tak.... Zaraz spóźnimy się na naradę - pociągnęłam go w stronę drzwi.
     Nie mogłam powiedzieć, że jestem w ciąży. Nie mogłam powiedzieć, że Nicole jest zła, ale właściwie to dobra. Nie mogłam powiedzieć, że dostałam propozycję od Jack'a.


***
Okey. Tak mnie wzięło xd
Długość chyba nie najgorsza :D
Pozdrawiam wszystkich ludzi bez weny ^^
Buziaczki ;*
Meggi

44 komentarze:

  1. Czyżbym była pierwsza .
    A tak i zgłasza się osoba z weną .
    Rozdział super zresztą jak zawsze .
    Mam nadzieję ,że Ann po sprzeczce z Percy'm nie przyjmie propozycji Jacka .
    Ten tekst ,,Dobrze ,że w pobliżu nie ma króliczków .
    Ej ,ale niech w następnym rozdziale będzie choć mała wymiana zdań między Percy'm ,a Ann .
    I wiesz co mam złe przeczucie co do Annabeth i Jacka .
    A tą nagrodą przypadkiem nie jest zabicie żeby wena przeszła na innych ?
    Jak się nazywa parring Ann i Nico . Bo coś czuje ,że tego wątku jeszcze nie zakończyłaś , Nibeth ? Nicabeth ?
    Czekam na next za tydzień .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owszem ;)
      Czyli to ty .. xdd
      Nie wiem, nie wiem >. <
      Oj będzie, będzie.. Huehuehue *.*
      Ann i Jack... zobaczymy ;)
      Tak. xddd
      Nie no spokojnie, nie będzie Ann +Nico (ehm ehm xd)
      Owszem. ;)

      Usuń
  2. Też jakoś wena u mnie przystopowała, chyba przeraziła ją ilość opowiadań, które chcę pisać (dwa na bieżąco, jedna książka i cztery shoty). Ale mam nadzieję, że niedługo ją odnajdziecie :)

    "Takie tam - wzruszyłem ramionami." - Nico rządzi! :3
    "- Nicole. - Podeszłam do niej - Wiem wszystko." - jak złowieszczo to zabrzmiało.
    Długość dobra, coś się zaczyna dziać :)
    Tylko czy to ukrywanie prawdy przed Nico nie wyjdzie Ann na złe?

    Czekam na nn ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powodzenia! Ja jak mam rozprawkę napisać to od razu moja wena siada xdd
      Nico ♡
      O to chodziło ;) Bo Nicole jest zuuua xd
      Ja nic nie wiem... xd

      Usuń
  3. ANNABETH DOSTAŁA JAKAŚ PROPOZYCJE OD JACK'A?! Meggi Jackson, informuję cie, że jeśli Ann przejdzie na ciemną stronę, osobiście zabiję cię łyżeczką! Cudowny rozdział, nawet nie złapałam twojego braku weny :) A to ogłoszenie na początku mega :D I dziękuje za pozdrowienia :3
    Xoxo

    PS. Heuheuheu jestem pierwsza xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ktoś tu mi grooozi >.<
      Hahahah xd
      Jesteś prawie pierwsza ;)
      Pisz cos u siebie xd

      Usuń
    2. Ojtam, zaraz grożę xD U siebie nic nie napisze bo weny brak >.<

      Usuń
    3. No własnie takie tam grozby >.<
      Pisz i to juz. Skoro ja napialam to ty tez mozesz *.*
      Powodzenia xd

      Usuń
    4. Spróbuje, masz racje: ty napisałaś to ja tez może dam radę! Wolisz krew, flaki i kłótnie, czy amorki, cukiereczki i flirt? Groźby zabicia łyżeczką: normalny dzień blogerów xd

      Usuń
    5. Taką postawę się chwali ;)
      Wolę krew, flaki i flirt xddd
      Dokładnie ^^ dzień bez łyżeczki dniem straconym xdddd

      Usuń
    6. Ejjj, to może byc fajne :D
      Zapomniałaś o mydelku w płynie :P Czekoladowym ^^

      Usuń
  4. Thalia w obozie, chole w obozie, wszyscy przybywają do obozu. Kurde niech tam jeszcze Kronos przyjdzie to będzie IMPREZA xD. Ann dostała od Jacka ?
    Percy i Ann mają się pogodzić, a jak nie to osobiście potnę cię mikrofalówką.
    A jak złączysz Jacka i Ann to rzucę na ciebie Avade Kedavre. Więc Lepiej uważaj . Tak To jest groźba xD Powodzenia i Weny życzę Astoria

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakis pomysl czemu wszyscy sa w obozie? Hmmmm ;)
      Mikrofalowka?? Tego jeszcze nie slyszalam xdd
      Ej ej. Hamuj sie xd Takie grozby to moga byc karalne ^^

      Usuń
  5. No Milordzie postaralas sie klaniam sie . (Widzisz uniem byc mila ) no ale do rzeczy jak brak ci weny morzesz spytac kuzynke o rade .no ale jak rozdzialu nie bedzie w nastepny weekend to (tym razem)nozem zdziele hahaha (nie no radze wam nie spendzac duzo czasu z Clarisse bo bendziecie tacy jak ja) i wez pogudz percabeth plllose (mina szczeniaczka) no pllllose no ja tak ladnie pllloseee wiesz ja tak moge caly czas no wiec PPPPPPPPPPLLLLLLLLLLOOOOOOOSSSSSSSSEEEEEE robie przeciez mine szczeniaczka no dobra Bella ogar no i juz no wiec jak bys miala ich pogodzic ro zrob cos romantycznego jak napszyklad moj zacny scenariusz tylko zebys go troche zmienila
    No alez Milordzie prosze o nastepny rozdzial w weekend no pllose

    Bella

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ^^
      Zapamiętam xd
      Mina szczeniaczka... No zobacze co da sie zrobic ;)
      W weekend bedzie :)

      Usuń
    2. I cos jeszcze jaka do cholery Ann dosrala propozycje no jaka

      Bella

      Usuń
    3. No przeciez ci nie powiem xddd

      Usuń
  6. Jełłłłła jest rozdział :D. TYLE SZCZĘŚCIA!! XD. UUUU Ann ma propozycję od... (werble proszę...) JACKA?! O co kaman człowieku??? W kolejnym rozdziale masz mi to pięknie wytłumaczyć :3. Will taki nadopiekuńczy <3.
    Dobra ogar. Rozdział cudny choć mogłoby być więcej akcji. Wiesz, nie żeby coś, ale ona się tak ciągnie i ciągnie... Ale i tak jest suuuuuper :D.
    Pozdro i weny życzę ;).
    xoxo ;*
    PS. za tydzień widzę rozdział 33 bo jak nie, to... to... to...(pół godziny później) to........ pokroję cię plastikowym nożem z KFC po czym zlepię najtańszym klejem jaki znajdę, następnie włamię się do twojego domu, pokoloruję i potnę twoje najlepsze ubrania i zmuszę cię to wyprania i zszycia ich ^^. Więc radzę wstawić rozdział... :D
    Do nn ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo fajny rozdział, ale troszkę krótki...zapraszam do mnie. Ja wenę mam, ale jakoś nie umiem jej sformuować. Czekam na nexta.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wytłumacze :) to i jeszcze kilka innych rzeczy xd
    No ja właśnie wiem. Poprawie się :>
    Powinnam zacząć się martwić ... Serio xd
    I tak, dodam rozdział :)
    xoxo ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dobrze, bo zaczynam się gubić... Sorry, ale mam ostatnio kłopot z ogarnianiem się XD
      AKCJA MA BYĆ !!! :D
      No, radziłabym się martwić :D
      hłe hłe no raczej ja mam nadzieję, że dodasz :)

      kso kso ;*

      Usuń
  9. Coś tam się poplątało z panem D. I Chejronem. Przez chwilę ogłupiałam bo wyglądało to tak jakby Dionizos był centaurem.
    Twoje badum tsss przypomina mi zachowanie mojej przyjaciółki Marysi XD
    Tahlia - w wykonaniu Percy'ego ( chodzi tu o błąd)
    Wydłubię ci serce wykałaczką jak będzie coś z Ann nie halo.
    Pozdrawiam
    GinnyArea
    PS. Łowczynie wchodzące przez bramę rządzą!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moze tak byc. Moj chaos w glowie trudno czasem przelozyc na slowa xdd
      Aaa sorry. Mialam tak kilka razy dzisiaj ale tego akurat nie zauważyłam ;)
      Ja się serio zacznę martwić. Wszyscy chcą mnie zabic >.<
      P.S. oł jeee xd

      Usuń
    2. Ja cię nie chcę zabić xd to pewnie dlatego, że jesteś maszyną do pisana genialnego opowiadania xd no i czytasz moje wypociny (szacun xd)

      Usuń
    3. Jedna ♡
      Wzruszyłam się *.*
      Taaa tak wyszło xddd huehuehue ;) nie no co ty kocham twojego bloga ^^

      Usuń
    4. Tiaa xd
      Huehue ;3
      Ooooo.... *-* dzięki ;*

      Usuń
  10. weee rozdział :)
    Takie pocieszenie po pobraniu krwi ;P
    Coś mi tu śmierdzi, ale jeszcze nwm co.
    Złodzieje weny, mi ją kradną kiedy tylko próbuję napisać rozdział i dlatego są takie katastroficzne skutki.
    Nwm co napisać, jestem ciekawa tak wielu rzeczy, że nie chce mi się pisać...
    Czekam na nexta
    (U mnie nowy rozdział)

    OdpowiedzUsuń
  11. MATKAO! (tak to specjalnie xD)
    Jestem pozytywnie nastawiona do znalezienia winnego braku weny xD
    Jest suppper!
    Mało rozmów Ann i Percy'ego....
    Ale to nic. :D Zapewne zmienisz to w następnym rozdziale :) (licze na ostrą wymiane zdań między nimi ;))
    A jeżeli Nico + Ann, Ann + Jack itd. to poderżnę Ci gardło mydłem czekoladowy w płynie, a nie łyżeczką! Miej się na baczności!
    Tak, to była groźba, a jeżeli nie poskutkuje to zrobię coś BARDZO, BARDZO ZUEGO Arthurowi!
    No. Chyba napisałam to co miałam napisać :)
    BTW: U mnie nawet litery nie ma *leże na podłodze obok biurka już któryś raz z kolei*
    x.o.x.o.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ejjjjjj! Nie rób nic Arthurowi! Ja tez go lubie!
      Btw. U mnie tez prawie nic. Dwa zdania :d

      Usuń
    2. Właśnie - nie rób nic Arthurowi! Wystarczy, że w serialu mu "coś" zrobili xddd
      Oj będą rozmawiać xd
      Widzę, że jesteś juz level up z groźbami ;) mydło czekoladowe w płynie >.<
      To wstawaj z podłogi i zabieraj sie za pisanie xdd i to juz ; x

      Usuń
    3. Dziękuję, wiem :D
      Mam już rozpiske do 9 rozdziału, ale nie mam czasu :(
      Już wstałam xD
      Zgłosił się ktoś w sprawie weny? Bo u mnie powoli wraca (nawet szybko), ale.nie mam czasu, a ten rozdział będzie bardzo, bardzo długi, ale będzie w nim Arthur xD czekaj z niecierpliwością ;)
      Kiedy next? I rozmowy Percabeth? Bo zmienię na truskawkowe albo drzewa sandalowego (to ponowna groźba) xD

      Usuń
    4. Suzanne kreatywna w kwestii wymyślania gróźb, ale rozdziału napisac nie chce xddddd. ARTHUR?! Dawaj mi go tu szybko!!!
      Ps. A gdzie ty takie fajne mydła w płynie kupujesz? 0.0

      Usuń
    5. Dokładnie ;)
      Dobrze gada polać jej xd
      O moj bozzzz xddd będzie Arthur ♡ jak cudownie ♡♡♡
      P.s podłączam się do pytania xd

      Usuń
    6. Biedronka, Rossman itd.
      Dziekuje :)
      Napisze w weekend, bo mam jeszcze 2 sprawdziany i kartkówkę :'(

      Usuń
  12. *zajada krówkę, która klei się w jej mordce xd*
    WoooW Wowwww XDDD
    Rozdział taki fajny xd WoW xd xd xdxd
    Ann w ciąży xd Woow xd
    Percy zawsze debil... ;p wooooow xd
    Thalia jest taka supcio xd WoooW ^^
    (za dużo Tymbarków xd)
    Tylko nie Nico+Annabeth! >,< Percabeth forever *-*
    *groźby*
    W NASTĘPNYM ROZDZIALE, KTÓRY POJAWI SIĘ JUTRO MA BYĆ WYMIANA ZDAŃ PERCABETH

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A u mnie rozdzialik xd

      Usuń
    2. *zazdroo*
      Wow ale tu duzo wow xd ogranicz krówki ... i tymbarki wow xddd
      Nico i Ann to nie. Ann i Jack... ;) huehuehue xd
      aaa jutro?? To fajnie *.*
      Pogadaja sobie, spokojnie xd
      ide czytac twoj rozdzial ^^

      Usuń
    3. *no wiem :p*
      Wooow, spoko wooooow xd
      Niee xd tylko nie Jabeth xd (Nessi wymyśla parringi xd)
      Okej xd spoko xd
      Jeeej xd

      Usuń
  13. Świetny:D
    Czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  14. Cześć! :)

    Zostałaś nominowana przeze mnie do Liebster Blog Award.
    Szczegóły tutaj: http://una-infinidad.blogspot.com/2015/02/lba-2-kartka-wielkanocna.html

    Uściski! :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Super rozdział !
    Percy i Ann Mają się pogodzić, zrozumiano ?
    I thalia ma powiedzieć oco chodzi z nicole A percy ma byc na nia zły ok ?
    Czekam na next
    Stella Jackson ❤

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że kliknąłeś aby dodać komentarz <3 To dla mnie wiele znaczy, pisz szczerze i często x ddd